Tabletki na odchudzanie Slimperfect - moja opinia

Tabletki na odchudzanie + zdrowe włosy, skórę i paznokcie - Slimperfect


Witajcie Kochani! Czy Wy też, już wariujecie w tym domu?! Ja zdecydowanie tak, dodatkowo ograniczenia w poruszaniu się nie uławiają, przetrwania tego trudnego czasu L Ale chcąc oderwać się od tej monotonnej codzienności, wracam do Was z obiecanym wpisem – analizą produktu Slimperfect J Pomimo całej tej sytuacji, nie rezygnuję ze szczupłej sylwetki! Dotrzymam danej sobie obietnicy i zrzucę 10 kilogramów…hm oczywiście jeśli się uda więcej to będę przeszczęśliwa!  Jak tak myślę, to chyba jest to w zasięgu, bo dzięki Slimperfect schudłam już 2,5kg!). Trzymajcie kciuki! Musi się udać… 



Tabletki na odchudzanie – Slimperfect


Muszę Wam powiedzieć, że w całym tym nie dość optymistycznym okresie, znalazłam pewien pozytyw – SLIMPERFECT! Stosuję Slimperfect od blisko trzech tygodni i wygląda na to, że działa, wiecie… widzę światełko w tunelu – mojej walki z nadwagą. Bardzo się przejmowałam, że ta cała akcja „zostań w domu” związana z epidemią, nie tylko zaprzepaści moje dotychczasowe efekty, a dodatkowo przyczyni się wręcz do wzrostu wagi… Ale tabletki na odchudzanie Slimperfect dają mi nadzieję, bo waga wciąż spada! J W ciągu ostatnich trzech tygodni ubyło mi 2,5kg! Nie wiem czy to dużo, ale jestem zadowolona z efektu i przyznam, że ma to pozytywny wpływ na moje samopoczucie, co jest teraz szczególnie istotne J

Wczytałam się w informacje na opakowaniu, żeby się dowiedzieć jakie działania wykazuje produkt Slimperfect (tak, tak w takich momentach ujawnia się moja dociekliwość J) I czego się dowiedziałam? Tabletki na odchudzanie Slimperfect wspierają: w utrzymaniu prawidłowej wagi, w redukcji masy ciała, wspomagają prawidłowy metabolizm i zmniejszenie apetytu.

Hm… to może odniosę to do moich odczuć. Ja odkąd stosuję Slimperfect zauważyłam u siebie: mniejszy apetyt – bez dwóch zdań jem mniej, nie czuję się tak szybko głodna jak kiedyś, a tym samym nie podjadam między posiłkami, co zawsze mnie zdradzało…J Wydaje mi się, że mój metabolizm się poprawił – mam więcej energii niż zwykle bywało w trakcie diety oraz jestem mniej senna i ociężała, więc polepszyło się również moje trawienie. O redukcji masy ciała już wspominałam – ewidentnie waga spada! J Przyznaję, że staram się ograniczyć słodycze i do niedawna dużo spacerowałam. Spacery dobrze mi robiły po całym dniu pracy z domu. Natomiast aktualnie staram się unikać często uczęszczanych przez ludzi miejsc, a tym samym kontaktu z nimi. Wiecie, staramy się odpowiedzialnie podchodzić do zaleceń Ministerstwa… dlatego tak 2/3 razy w tygodniu wyjeżdżamy z Grześkiem do pobliskiego lasu, gdzie nie spotykamy niemal nikogo J




Slimperfect a włosy, skóra, paznokcie


W ostatnim wpisie, wspominałam o tym, że pierwszy raz spotkałam się z produktem, który łączy w sobie dwa działania, czyli: redukcję masy ciała + zdrowe włosy, skórę i paznokcie. Z mojego punktu widzenia jest to trafne połączenie. Dlaczego? Zawsze kiedy chudłam, rykoszetem obrywały moje włosy, skóra i paznokcie…a jak same dobrze wiecie odbudowa ich kondycji to miesiące suplementacji, odżywiania itd. A teraz pomimo spadku wagi moje włosy, skóra i paznokcie wyglądają zdrowo. Wiecie, to dopiero 3 tygodnie, ale to co udało mi się zauważyć to to, że paznokcie mniej się rozdwajają i rosną szybciej. Zaobserwowałam też, że włosy są mniej przesuszone przez co mniej się puszą, a ponieważ  jest to moja odwieczna zmora to cieszy mnie ten efekt. Naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona. J Już Wam o tym wspominałam, ale same zobaczcie ile składników urodowych jest w tym produkcie: Wyciąg z alg brunatnych, wyciąg z nasion winogron, wyciąg z nasion winogron, wyciąg z ziela lucerny siewnej, biotyna, skrzyp polny, hydrolizat  białek kolagenowych, koenzym Q10, kwas hialuronowy więc nic dziwnego że moje włosy, skóra i paznokcie są w wyjątkowo dobrej kondycji J


Dajcie znać jak tam Wasze zmagania z odchudzaniem! Motywujmy się nawzajem, razem jest łatwiej! A tymczasem wracam do lektury fantastycznej książki! Zdradzić Wam tytuł? J

Pozdrawiam,
Beata





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Efekt jojo i Święta Wielkanocne

Jak zmotywować się z powrotem do odchudzania?

Młody jęczmień - moja opinia